Olechna, za co? (Garbów 1925)

Zabójstwo na tle nieszczęśliwej miłości – tak pisały o tej zbrodni międzywojenne gazety. Ta sprawa okazała się jednak bardziej skomplikowana niż mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. A o wszystkim przesądziło przesadne przywiązanie zabójcy do swoich ubrań.
Rankiem 11 czerwca 1925 roku wśród pracowników cukrowni i okolicznych mieszkańców rozeszła się sensacyjna wiadomość. W służbowym mieszkaniu inżyniera Jaworskiego znaleziono zastrzeloną Aleksandrę Jaworską i rannego Wiktora Starczewskiego. Znalazł ich Kazimierz, który koło szóstej rano wrócił z Lublina po trwającej do późna naradzie zarządu.
Wyglądało to na starą jak świat historię – mąż wraca do domu i zastaje żonę z kochankiem. Który do tego wszystkiego jest też jego kolegą, współpracownikiem i człowiekiem, do którego wyciągnął przyjazną dłoń, kiedy ten znajdował się w dołku. W szale zazdrości mąż łapie więc rewolwer i strzela do niewiernej żony i zdradliwego przyjaciela.
Jak się okazało, sprawa wyglądała jednak zupełnie inaczej. Jak? O tym w odcinku "Olechna... za co?"
Źródła
Akt ślubu Wiktora Starczewskiego z Zofią Obrąpalską
Metryka
http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/plain-content?id=14772
http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/publication/18038?tab=1
http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/docmetadata?id=645&from=publication
http://bc.wbp.lublin.pl/dlibra/publication?id=18038&tab=3
https://pl.wikipedia.org/wiki/Garb%C3%B3w_(powiat_lubelski)
https://cdn05.sulimo.pl/media/userfiles/garbow.pl/glos_garbowa/pdf/1998_07-08_gg_nr_91-92.pdf