Anonim w kościele, ortalionowa kurtka porzucona na miejscu zbrodni i człowiek w marynarskim mundurze. Oto historia dusiciela z Podlasia, któremu dwa razy udało się uciec wymiarowi sprawiedliwości. Jak to mówią – do trzech razy sztuka. Ale mówi się też coś innego – od trzech razy seryjny morderca.
Na Podlasiu w latach 70. pojęcie "seryjny morderca" właściwie nie istniało. Podobnie jak nie istnieli w Polsce Ludowej specjaliści dysponujący wiedzą i narzędziami, które pozwalały na skuteczniejsze wykrywanie takich sprawców. Zanim Anatol trafił do aresztu, życie straciły trzy nastolatki - Antonina, Teresa i Barbara.
Posłuchacie o tej sprawie w odcinku "Tolek marynarz - dusiciel z Podlasia".
Wycinki z archiwalnych gazet:
Gazeta Białostocka, styczeń 1971.
Gazeta Współczesna, wrzesień 1976
Gazeta Współczesna, wrzesień 1977
Źródła
Gazeta Współczesna, wrzesień 1976, listopad 1977
Gazeta Białostocka, styczeń 1971
Comments