W pierwszym odcinku dla wspierających mam dla Was historię 14-latki z Tczewa, która zaginęła w czerwcu 1985 roku. Ubrana w niebieską sukienkę wyszła z domu, by zrywać czarny bez nad Kanałem Młyńskim. Dwa miesiące później bawiące się w pobliżu dzieci znalazły jej ciało. Co się stało z Ewą?
Ewa to fikcyjne imię. Prawdziwe dane nastolatki zostały ukryte. Dziś, ponad 35 lat od jej śmierci, nie można już liczyć na schwytanie mordercy - sprawa uległa przedawnieniu. Oznacza to, że śledztwo musiało zostać umorzone, a zabójca, nawet gdyby został zdemaskowany lub sam przyznał się do zbrodni, nie może już zostać ukarany za to, co zrobił.
Aby uzyskać dostęp do bonusowych materiałów, zacznij wspierać Zbrodnie Prowincjonalne na YouTubie.
Początek lata na Zatorzu
W szarych latach 80. rodzinie Ewy z Tczewa nie wiodło się najlepiej. Ojciec stracił pracę, został wyrzucony z klubu sportowego, w związku z czym pił coraz więcej. Po alkoholu bywał agresywny. Potrafił dotkliwie pobić żonę i dzieci. A tych miał czworo i piąte w drodze. 14-letnia Ewa dorastała więc, nie widząc szczególnych perspektyw na przyszłość. Do tego stopnia, że wiosną 1985 roku przestała w ogóle uczęszczać do szkoły - wiedziała, że na promocję do następnej klasy nie miała co liczyć. Ona i jej koledzy z podwórka spotykali się nad Kanałem Młyńskim, gdzie ukryci przed wzrokiem dorosłych mogli palić papierosy i zdobywać pierwsze doświadczenia seksualne.
Szaleństwa panny Ewy
Ewę łączono z kilkoma chłopakami z Zatorza. Niektórzy mówili, że interesowali się nią również starsi mężczyźni, słynący w okolicy z niezdrowego zainteresowania nastoletnimi dziewczynkami. Czy któraś z tych znajomości mogła być powodem zniknięcia Ewy w czerwcu 1985 roku? Na kilka miesięcy przed terminem przedawnienia, do jej sprawy powrócili śledczy z Archiwum X. Mieli własną hipotezę na temat tego, w jaki sposób zginęła Ewa, która wybrała się nad kanał zbierać czarny bez i nigdy nie wróciła.
O sprawie możecie posłuchać w specjalnym odcinku z cyklu "Nie całkiem prowincjonalne" dostępnym dla patronów podcastu od 20.01.2021.
Zdjęcia z miejsca zbrodni
Komentarze