8 sie 20202 minut(y) czytania

Satanistka zamorodowała emeryta - Podebłocie 2016

Zaktualizowano: 10 sie 2020

Niewesołe jest życie nastoletniej lesbijki na mazowieckiej wsi. Gdy kumulowana przez wiele lat agresja wreszcie znajduje ujście, wszyscy twierdzą, że to musiało się tak skończyć. Czemu więc nikt nie próbował zapobiec tragedii? Oto historia 18-letniej Luizy z Podebłocia, która zabiła swojego sąsiada - emerytowanego kolejarza po 60.

Satanistka zamordowała emeryta - tak najczęściej opisywały tę sprawę lokalne i ogólnopolskie media. Dziś przeniesiemy się do Podebłocia, czyli wsi na Mazowszu, w gminie Trojanów, do roku 2016. Wydaje mi się, że przy tej historii tło społeczne będzie szczególnie ważne, bo, jak się przekonacie świat Podebłocia i świat naszej dzisiejszej bohaterki dość mocno się rozeszły.

W rowie z sarną

5 lutego wieczorem kierowca wezwał policję, informując że w okolicy Podebłocia potrącił sarnę. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce tego dość rutynowego zdarzenia, nie sądzili, że oprócz sarny znajdą w przydrożnym rowie coś jeszcze – ludzkie zwłoki! Jest to mężczyzna, która znajdował się w pobliżu, gdy samochód potrącił sarnę. Zgodził się zaczekać w tym miejscu na policję, podczas gdy kierowca miał pojechać, by zawiadomić leśniczego o wypadku. Co oznacza, że jeszcze całkiem niedawno żył. Mężczyzną tym był Wiesław, miejscowy emerytowany kolejarz. Człowiek po 60, samotny, spokojny. Mężczyzna zostaje znaleziony z ranami kłutymi na szyi, tułowiu i brzuchu. Rany te zostały zadane jakimś ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem. Nikt nie wyobrażał sobie, z jakiego powodu ktoś mógłby go zamordować w taki sposób. W Podebłociu była jednak osoba, którą można było podejrzewać o popełnienie takiego bezsensownie okrutnego czynu. I tak się składało, że ta osoba lubiła nosić ze sobą nóż.

Satanistka z Podebłocia - historia prawdziwa

Już następnego dnia po morderstwie została aresztowana Luiza - 18-letnia mieszkanka Podebłocia, którą sąsiedzi uważają za satanistkę. Dlaczego? Bo ma fioletowe włosy, kolczyki na twarzy i homoseksualne skłonności. Jako gimnazjalistka podarła Biblię, jeździła rowerem po grobach i kradła krzyże i figurki z kapliczek. Z rozmów z kolegami z liceum wyłania się jeszcze bardziej niepokojący obraz. Dziewczyna nigdzie nie ruszała się bez noża , groziła nim uczniom, wpadała w furię, piła, brała narkotyki...

Gdy dwa lata po popełnieniu zbrodni Luiza wychodzi na wolność, mieszkańcy Podebłocia są oburzeni. Niedopełnienie formalności przez prokuraturę może doprowadzić do kolejnego nieszczęścia.

Oto historia brutalnego zabójstwa popełnionego przez 18-latkę z problemami:

"Kolczyki, nie kolczyki" - czyli jak rozpoznać opętanie na zdjęciach na Facebooku - źródło